sobota, 7 września 2013

orange

Dodaję zdjęcia z czwartku, ponieważ moja organizacja, szczególnie na początku jakiegoś nowego "etapu", jest bardzo słaba. Tak więc miałam zamiar dodać je tego samego dnia, którego były robione, ale skończyło się tylko, jak widać, na zamiarach. Pierwszy tydzień szkoły minął troszeczkę inaczej niż to sobie wyobrażałam, ale w sumie to moja wina. Zresztą wydaję mi się to normalne, że po dwóch miesiącach próżnowania ciężko jest wrócić do "normalnego"trybu życia. W każdym razie, zaraz zasiadam do biurka i będę ogarniać kolejne 9 miesięcy. 
W czwartek miałam na sobie pomarańczową bluzkę z lumpeksu. Jest ona strasznie duża, więc noszę ją jako sukienkę i wydaję mi się, że jest ok! Ma świetny kolor. Do tego założyłam skórę z Levis'a, którą chyba w mojej szafie zagościła z 3 lata temu, ale ja uwielbiam. Jest mega wygodna. Noszę ją praktycznie non-stop całą jesień i wczesną wiosną. Do ręki nowa, duża torebka z River Island w skórę węża i w drogę! Do szkoły.



a potem na poprawę humoru sushi:


"sukienka"- sh, skóra- Levi's, buty- Office, torba- River Island, bizuteria- H&M

3 komentarze:

  1. świetny fit ! :) naprawdę mi się podoba zastosowanie tej koszulki :) boska torba ;o <3
    zapraszam do obserwowania na www.mytippitoes.blogspot.com

    obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. aaa.....uwielbiam!!! idealnie jest! :) pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę tej pomarańczowej bluzki, jest cudna !

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń